Coraz częściej wykupując ubezpieczenie auta, możemy za niewielką opłatą poszerzyć ofertę o ubezpieczenie na wypadek awarii auta w trasie. Dzięki temu w przypadku, gdy nasze auto odmówi posłuszeństwa, wystarczy jeden telefon, by sprawę rozwiązać w krótkim czasie. Działa to tak, że zjawia się pomoc drogowa, która odstawia nasze auto do warsztatu, z którym ubezpieczyciel ma podpisaną umowę. Kto chociaż raz musiał samodzielnie płacić za holowanie, dobrze wie, jaka to droga impreza i jak długo czasem trzeba czekać na ich przyjazd. W przypadku, gdy zapewnia nam to ubezpieczyciel, odbywa się to zdecydowanie sprawniej, w dodatku nic nas to już dodatkowo nie kosztuje.
Na miejscu, w warsztacie otrzymujemy samochód zastępczy, gdy samochodu nie da się naprawić w ciągu 24 lub 12 h, w zależności od tego, co zapewnia umowa. Samochód dostajemy na czas naprawy naszego auta, przy czym najczęściej nie dłużej niż 7 dni. Jest to szczególnie dobre rozwiązanie, gdy samochód popsuje się nam w dalekiej trasie. W takich sytuacjach, każda awaria auta jest dużym problemem. Ubezpieczenie zdejmuje z nas ten problem.
Oczywiście zawsze można również samodzielnie wezwać pomoc drogową, większość mechaników oferuje nam obecnie samochody zastępcze. Jednak samodzielne zorganizowanie holowania, wymaga od nas wiedzy, na temat tego, do kogo warto zadzwonić, u jakiego mechanika dostaniemy auto zastępcze itp. Samo holowanie bowiem to nie jest taki problem, znacznie ważniejsze jest to, gdzie nasze auto trafi i jak szybko zostanie naprawione. Ubezpieczenie na ewentualność awarii kosztuje w skali roku około stu złotych, za samo holowanie z reguły zapłacimy znacznie więcej, gdy nasze auto ulegnie wypadkowi czy po prostu się popsuje. Korzyści są więc tu od razu łatwe do oszacowania.